W jednej z pierwszych scen „Kodu Leonarda da Vinci” główny bohater – Robert Langdon – wyjaśnia znaczenie liczby Fi i objaśnia, dlaczego jest ona nazywana „boską liczbą”. Gregg Braden poszedł o krok dalej i przekazuje nam nie liczbę, lecz cały boski alfabet oraz przesłanie stanowiące niezbity dowód na istnienie cząstki Stwórcy w każdej komórce ludzkiego ciała. Oto Kod Boga zapisany już przed wiekami, lecz dopiero od dziś w pełni dla nas widoczny dzięki postępowi genetyki.
Dzięki tej książce dowiesz się, co łączy współczesną chemię, biblijny hebrajski alfabet, starożytne żywioły i pierwiastki. Twoim oczom ukaże się unikalna zasada jedności łącząca każdy żywy organizm na ziemi! Odkryjesz imię Boga zapisane w DNA każdego człowieka – niezależnie od jego wyznania, poglądów czy kultury. Dowiesz się także, co taki zapis oznacza dla przyszłości gatunku ludzkiego.
Podczas gdy prawie jedna trzecia narodów na całym świecie uwikłana jest w konflikty zbrojne, książka ta dostarcza niezbity dowód na istnienie uniwersalnej więzi łączącej ludzkość. To na tej więzi możemy wybudować pozbawioną wojen przyszłość poprzez wykorzystanie rdzennej metody rozwiązywania konfliktów opartej na wizji wspólnego, harmonijnego jutra.
Spis treści
Od Autora .................................................................. 11
Wprowadzenie ........................................................... 13
CZĘŚĆ PIERWSZA Kim jesteśmy? Wskazówki
pochodzące z samej tajemnicy .... 29
Rozdział pierwszy Historia: dzieje naszych różnic ... 33
Rozdział drugi Kości, księgi i komórki: kiedy
dowody i teorie kolidują ze sobą .. 57
Rozdział trzeci Z zaginionych Ksiąg Stworzenia:
niebiańskie moce w ziemskich
ciałach .......................................... 83
CZĘŚĆ DRUGA Odkrycie: wszelkie życie
z imienia Boga ............................. 109
Rozdział czwarty Stwórca wszechświata:
słowami innego czasu ................. 113
Rozdział piąty Odkrycie:
kiedy litery stają się żywiołami ... 139
Rozdział szósty Kod zawarty w kodzie:
w każdej komórce każdej istoty –
imię Boga ..................................... 173
CZĘŚĆ TRZECIA Znaczenie: wykorzystanie
przesłania w życiu ....................... 209
Rozdział siódmy Przesłanie z pierwszego dnia:
odczytywanie języka Boga .......... 213
Rozdział ósmy Czego się nauczyliśmy?
Przetrwanie
w przyszłości dzięki lekcjom
z przeszłości ................................. 245
Rozdział dziewiąty Kod Boga: powód, żeby wierzyć .. 289
Dodatek A Tajemny porządek alfabetu
arabskiego wraz z kodami
liczbowymi ................................... 333
Dodatek B Układ okresowy pierwiastków .... 335
Dodatek C Liczba atomów wodoru, azotu,
tlenu i węgla w każdej z czterech
zasad DNA ................................... 337
Dodatek D Szczegółowe przedstawienie
atomów wodoru, azotu, tlenu
i węgla w każdej zasadzie DNA,
wraz z odpowiadającymi im literami
alfabetu hebrajskiego .................. 339
Przypisy ....................................................... 341
Podziękowania ....................................................... 367
O Autorze ....................................................... 372
Fragment:
Wprowadzenie
Czasami rozwiązania najgłębszych tajemnic życia znajdują się w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach.
Z perspektywy czasu, kiedy odkrycia są już dokonane, a tajemnice rozwiązane, często stwierdza się, że w rzeczywistości najbardziej nieuchwytne odpowiedzi przez cały czas znajdowały się tuż obok, choć pozostawały niedostrzeżone. W takich przypadkach to, co oczywiste, wydaje
się skrywać zgodnie z przysłowiem głoszącym, że „drzewa
zasłaniają las”. Przykładem takiego odkrycia jest chociaż-
by poszukiwanie dowodu na Wielki Wybuch – kosmiczną
eksplozję, która miała wprawić wszechświat w ruch.
W 1960 roku, w Laboratoriach Bell Telephone w Holmdel w stanie New Jersey skonstruowano dużą antenę
w kształcie talerza, stanowiącą część projektu komunikacji satelitarnej pod nazwą Echo. Jednak przed 1962 rokiem powstała nowa technologia, która sprawiła, że antena ta stała się przestarzała, dlatego wykorzystywano ją
w badaniach jako radioteleskop. Dwóch pracowników laboratoriów, Arno Penzias i Robert Wilson, zainteresowa-
ło się zastosowaniem jej do pomiarów słabych sygnałów
radiowych pomiędzy odległymi galaktykami.
Kiedy badacze zaczęli posługiwać się tą anteną, odkryli, że odbiera szumy utrudniające wykrycie słabych
sygnałów, których nasłuchiwali. Chociaż ten irytujący
dźwięk zauważyli już poprzedni badacze, uznali go za
wadę samej anteny i jako taką – zignorowali go. Gdy po
starannym przeglądzie sprzętu wykluczono podejrzenie, że jest on źródłem szumu, Penzias i Wilson metodycznie sprawdzili inne możliwości, włącznie z przeprowadzeniem nadziemnego testu jądrowego w 1962 roku,
a nawet zbadaniem gołębi gnieżdżących się wewnątrz
anteny! Żadne z podjętych działań nie pozwoliło jednak
odkryć źródła szumów.
Na pobliskim Uniwersytecie Princeton inny naukowiec, Robert Dicke, badał teorie sugerujące, że wszech-
świat rozpoczął się w odległej przeszłości od pierwotnego wybuchu niewyobrażalnych rozmiarów. Gdyby
naprawdę została wyzwolona taka olbrzymia energia,
wnioskował, że powinno istnieć echo tego zdarzenia
w postaci promieniowania mikrofalowego – stałego szumu tła, który nieustannie wypełniałby wszechświat do
dzisiaj. Dopiero po tym, jak ci trzej naukowcy podzielili
się ze sobą swoimi odkryciami, uświadomili sobie źródło
zakłóceń i wartość swojego odkrycia.
Chociaż Penzias i Wilson mieli zamiar dowiedzieć się
więcej o wszechświecie, badając sygnały pomiędzy galaktykami, „zakłócenia”, które wykryli wszędzie, stanowiły
w rzeczywistości powracające echo pradawnej eksplozji!
Przetrwawszy od najwcześniejszych chwil „początku”, pozwoliło naukowcom nieświadomie odkryć dowód potwierdzający teorię powstania wszechświata za sprawą Wielkiego Wybuchu. W latach siedemdziesiątych dwudziestego
wieku teorię tę uznawano tak powszechnie, że nazwano ją
standardowym modelem stworzenia. John Bahcall, uznany
astrofizyk z Uniwersytetu Princeton, skomentował znaczenie tego odkrycia następującymi słowami: „Odkrycie kosmicznego mikrofalowego promieniowania tła na zawsze
zmieniło charakter kosmologii (…)”
. Za swoje dokonanie Penzias i Wilson otrzymali w 1978 roku Nagrodę Nobla. Ironia odkrycia w Laboratoriach Bell Telephone polegała na tym, że kluczowe dowody na jedną z największych tajemnic stworzenia były tak liczne i okazały się
mieć tak nieoczekiwaną postać, że pozostawały niezauważone i pomijane przynajmniej przez dwa lata. Być
może w poszukiwaniach wskazówek wyjaśniających nasze pochodzenie – dowodów, które mogłyby posłużyć za
bezprecedensową zasadę jedności ludzkości – zawiera się
podobna ironia. Czy to możliwe, że rozwiązanie najgłębszych tajemnic ludzkiego istnienia jest tak wszechobecne
w naszym świecie, że również zostało przeoczone?
Znaczące odkrycie łączące hebrajski i arabski alfabet
biblijny ze współczesną chemią wskazuje, że zagubiony kod – przekładalny alfabet – i wskazówka odnoszą-
ca się do tajemnicy naszego pochodzenia tkwiła w nas przez cały czas. Przekładając to odkrycie na język życia,
znajome pierwiastki: wodór, azot, tlen i węgiel, tworzące
nasze DNA, można zastąpić kluczowymi literami języków starożytnych. W ten sposób kod wszelkiego życia
przekształca się w słowa ponadczasowego przesłania. Po
przełożeniu, przesłanie to ujawnia, że litery starożytnego
imienia Boga zakodowane są w postaci informacji genetycznej w każdej komórce wszystkich żywych istot.
Przesłanie to brzmi: „Bóg/Wiekuisty w ciele”.
Znaczenie: Rodzaj ludzki jest jedną rodziną, zjednoczoną przez wspólne dziedzictwo i stanowi rezultat celowego aktu stworzenia!
Zachowane w każdej komórce około sześciu miliardów mieszkańców Ziemi, przesłanie to powtarzane jest
raz po raz, tworząc podstawowe elementy naszego istnienia. Starożytne przesłanie pochodzące z dnia naszych
początków – to samo przesłanie – do dzisiaj pozostaje
w każdym z nas, niezależnie od rasy, religii, kultury,
stylu życia i przekonań. Jak przekonamy się w rozdziale dziewiątym, jest to kod tak uniwersalny, że ukazuje
identyczne przesłanie po przetłumaczeniu zarówno na
hebrajski, jak i arabski!
Odkrycie imienia Boga w samej istocie wszelkiego
życia dowodzi, że jesteśmy związani nie tylko ze sobą
nawzajem, ale także z samym życiem, i to w najgłębszy
sposób, jaki tylko można sobie wyobrazić. Od pojedynczego źdźbła trawy aż po olbrzymie połacie niezbadanych lasów deszczowych; od muszki owocowej patrzącej
na nas przez liczne fasetki złożonego oka aż po przeszywający wzrok najbliżej spokrewnionych z nami naczelnych – wszelka logika opierająca się na dzielących
nas różnicach w ostatecznym rozrachunku rozpływa się
za sprawą dowodu, że wszelkie życie składa się z chemicznego odpowiednika jednego imienia. Dysponując
tak namacalnym dowodem łączącej nas więzi, zyskujemy powód, by wznieść się ponad kwestie dzielące nas
w przeszłości, a także nowy punkt wyjścia, kiedy różnice
wydają się nie do pokonania.
W takim stopniu, w jakim każde dzieło jest produktem swoich czasów, niniejsza książka znajduje się pod
wpływem niezwykłych okoliczności, w obliczu których
stoi nasz świat u zarania dwudziestego pierwszego wieku. Wyjątkowość naszych czasów chyba najlepiej opisał dr Michio Kaku, współtwórca rewolucyjnej teorii
pola strun i profesor fizyki teoretycznej w City College
of New York [Kolegium Miejskie Uniwersytetu Nowojorskiego]. „Przez większość historii ludzkości” – zauważył
dr Kaku – „mogliśmy jedynie obserwować, jako bierni
widzowie, przepiękny taniec natury”. Jednak z końcem
dwudziestego wieku nasz związek z naturą nabrał nowego znaczenia. Opisując tę zmianę, dr Kaku dodaje:
„Kończy się Wiek Odkryć w nauce, ustępując miejsca
Wiekowi Mistrzostwa (...) dzisiaj znajdujemy się u progu
przejścia w nową epokę, przekształcając się z biernych
obserwatorów Natury w jej czynnych choreografów”